plączą się ulice i obłoki
na nieczytelnej mapie
nieba moich rodziców
nie piszę do nich listów
nie przynoszę ojcu
ciepłego płaszcza
nie okrywam ramion mamy
w cienkiej sukience
nie znam ich adresu
ale wiem że w niebie
jak na ziemi
jest styczeń
ojciec ma zimne ręce
mama nie może chodzić
po oblodzonych chodnikach
rodzice tęsknią
i palą w niebie papierosy
żeby niebieski dym
jak drogowskaz
przyprowadził mnie do nich
kiedyś
.