Do Agnieszki. Notka interaktywna


Droga AgnieszkoZet,


Mam w zamyśle dwie notki, z których jedną chciałabym Tobie dedykować, ale nie mogę zdecydować się – którą. Obie mają charakter wspomnieniowy i obie w pewien sposób kojarzą mi się z Twoja osobą.


Dawno temu, na moim starym blogu, napisałaś w komentarzu pewną refleksję na temat pamięci, a ja wtedy od razu pomyślałam o „Ciamcialamci”. Zapowiedziałam nawet tę notkę, ale potem tematy potoczyły się innym torem, i „Ciamcialamcia” pozostała w sferze planów. Teraz byłaby okazja, aby do tej opowiastki powrócić.


Jednakże w międzyczasie, dokładnie kilkanaście dni temu, wpadłam na pomysł zadedykowania Ci innej opowiastki, której nadałam roboczy tytuł „Pan Nowak”. W prywatnym mailu do Ciebie napisałam wtedy na temat swojego pisania w nowym s24, że „tematy są, ale nastroju nie ma”. W chwili, kiedy napisałam te słowa, stanął mi przed oczyma tytułowy bohater drugiej proponowanej opowiastki.


Osiołkowi (to ja!) w żłoby dano dwa tematy i bydlątko (to też ja!) nie wie, na który się zdecydować. Los osiołka w Twoich rękach, Agnieszko. Mam nadzieję, że mnie nie zawiedziesz, pamiętając, jaki los spotkał osiołka fredrowskiego. Wybór należy do Ciebie!


Pozdrawiam,

prowincjałka


styczeń 2009 rok



.